środa, 9 października 2013

o narzekaniu...

Oj jak mnie wkurwiają narzekacze...
Źle, bo dziury w jezdniach, przejechać nie można.
Źle, bo robią ulice, bo rozkopane.
Źle, bo nowa Piotrkowska, co z tego że miała obrzydliwą sztuczną kostkę bauma i patrzeć się nie dało.
Wszystko kurwa źle, bo ludzie są tylko od narzekania.

A ja sobie kupiłam czapeczkę zimową i pierdole, nie narzekam :D


wtorek, 3 września 2013

W poszukiwaniu torby idealnej

Poszukuję torby idealnej, takież żeby zmieściła teczkę A4, do tego inne typowe rzeczy, jak portfel, telefon, kalendarz, jakiś jogurcik do pracy, czy soczek.

Podobała mi się na stronie www torebka z Orsay`a:

Ale okazało się, że te "rączki" są bardzo krótkie i można ją nosić jedynie w dłoni, o zawieszeniu na ramię nie ma mowy. No to odpadła.
Potem weszłam do CCC i tutaj doznałam zawrotu głowy, naprawdę duży wybór. Niestety nie miałam teczki, żeby wypróbować czy się zmieści, ale kilka egzemplarzy wpadło mi w oko:


A w Deichmannie:


No i bądź tu człowieku mądry...





niedziela, 1 września 2013

3 nadprogramowe kilogramy

Oj tak, ze trzy kilo przydało by się zrzucić. Nefralgiczne miejsca, jak brzuch, pupa i uda nieco nabrzmiały :P
A ponieważ mam awersję do wszelkiego ruchu, bo leń ze mnie niesamowity, to trzeba będzie sprowadzić odżywianie na właściwe tory.
A co to ma znaczyć w praktyce? <oto lista, którą tworzę na gorąco>

1. rano przed pracą, bądź w pracy -> jogurcik i jakiś owoc (może być banan, jabluszko, śliweczka itp.),
2. pić dużo wody niegazowanej,
3. powrót do picia zielonej herbaty, czasem czerwonej
4. ograniczyć lub na jakiś czas wyeliminować słodycze (ach, te "michałki" pyszniutkie..).
5. nie podjadać po 20.,
6. powrót do ciemnego pieczywa,
7. NIE WPIEPRZAĆ TYLE!



No nic, narazie spróbuję to zrealizować, powinno wystarczyć :]


piątek, 23 sierpnia 2013

Drożdże Babuni

Od wczoraj zaczęłam picie drożdży, o takich:

Jestem po drugim kubeczku, a właściwie jego połowie, bo nie muszę ich tak bardzo rozcieńczać. Od zawsze lubiłam smak i zapach drożdży, co prawda podjadałam żywe, a teraz wiem, że to niekoniecznie dobry pomysł.
A zatem przyswajanie ich - nie sprawia mi żadnego problemu, mogłabym nawet więcej, ale ta dawka wystarczy. Mam nadzieję na polepszenie skóry, paznokci i włosów. Oraz to, że nie skończą się w Almie :P

czwartek, 22 sierpnia 2013

Wentworth Miller



Oglądałam kiedyś wciągający serial "Skazany na śmierć", podobał mi się główny bohater, przystojniak z niego. Dzisiaj ponoć oficjalnie przyznał się do bycia gejem.

Facepalm! Kolejny, no żesz kurwa jego mać!